5 marca na UG pracę doktorską „Teatr żydowski w Gdańsku 1876-1968” obronił Mieczysław Abramowicz. Książka o tym samym tytule, nad którą autor pracował 20 lat, pojawi się pod koniec roku. Przygotowywana jest do druku między innymi nakładem Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Praca doktorska składa się z dwóch części. Jedną kończy zagłada 1939 roku, drugą rok 1968. Scena żydowska w Gdańsku działała do 1938 roku.
Moja rozprawa doktorska ‒ która wkrótce stanie się także książką ogólnie dostępną ‒ jest przede wszystkim dysertacją naukową, wynikiem żmudnego i długotrwałego projektu badawczego, który miał na celu ‒ i ten cel, mam nadzieję, osiągnął ‒ zapisanie niepokojącej swoim istnieniem białej karty w naszej historiografii polskiego teatru żydowskiego. Ale jest również ‒ w swojej warstwie emocjonalnej ‒ wypełnieniem przeze mnie owej micwy pamięci o ludziach, naszych sąsiadach, o ich kulturze, zwyczajach, o tym wszystkim, co zniknęło z okalających nas pejzaży i wspólnej niegdyś przestrzeni. Moją pracę traktowałem, jako spłacenie długu wobec nich zaciągniętego przez nas wszystkich i przeze mnie osobiście.
Zacytowany fragment pochodzi z opublikowanej na stronie UG rozmowy, jaką ze świeżo upieczonym dr. Mieczysławem Abramowiczem przeprowadziła Ewa Karolina Cichocka.
Fot. za: Encyklopedia Gdańska