2.09 Grassomania 10: Z oranżadą w proszku na językach

festiwal: 02.09.2018, godz. 12.00 – 21.00
miejsce: Park Świętopełka + wybrane miejsca Śródmieścia Gdańska + Gdańska Galeria Güntera Grassa (4G), ul. Szeroka 37
artyści: Anna Brudzińska, Grzegorz Kozera, Susanne Kutter, Thomas May, Agnieszka Piasecka, Hildegard Skowasch, Weronika Teplicka , Ania Witkowska

Wystawa Polish Soundscapes: Sebastian Bernat , Dariusz Brzostek, Marek Chołoniewski, Iza Dłużyk, Paweł Duczmal, Marcin Dymiter, Ludomir Franczak, Adam Frankiewicz, Fundacja UTU, Konrad Gęca, Rafał Kołacki, Marcin Lenarczyk, Krzysztof Marciniak, Honorata Martin, Rajel Matsili, Mirt, Anna Nacher, Martyna Poznańska, Łukasz Szałankiewicz, Paweł Szczap, Krzysztof Topolski, Bolesław Węgrzyn, Mateusz Węgrzyn, Małgorzata Żerwe

oprawa muzyczna: MNOW!
spacery: Marcin Barski, Anna Perz, Barbara Piórkowska
koncerty: Emiter, Janek/Kisiel/Mackiewicz/Skolik plays Cole Porter Songbook
warsztaty: Asia Mina
kurator: Marta Wróblewska
produkcja: Marta Cyuńczyk, Krzysztof Brzozowski
oprawa graficzna: Ania Witkowska
wstęp wolny

Częstokroć Günter Grass wspominał czas dzieciństwa w przedwojennym Danzigu i poszukiwał śladów swojej tożsamości w powojennym Gdańsku za pomocą zmysłów. Spacerując przez miasto z bohaterami Grassa, lub z nim samym, słyszymy krzyk nadlatujących mew, stukot przejeżdżającego tramwaju, religijny śpiew dobiegający zza grubych gotyckich murów kościelnych, kuranty z wieży ratusza, czujemy woń gdańskich podziemi i kanału Raduni, zapach świeżej pietruszki i kwiatów na hali targowej, ciepło starych wypalonych licznymi pożarami cegieł zabytkowej architektury. Konkretne miejsca czy sytuacje, takie jak smak oranżady w proszku na języku regularnie przywoływany przez Grassa jako symbol dzieciństwa, uruchamiają specyficzne wspomnienia, składające się na wielozmysłowe doświadczenie historii i teraźniejszości przestrzeni, w której żyjemy. Tak więc z oranżadą w proszku na językach wyruszamy w miasto, aby je poczuć, przyswoić, zrozumieć i zapamiętać na nowo. 

PROGRAM FESTIWALU 

Wystawy

12.00 – 20.00: Z oranżadą w proszku na językach –  instalacje i performensy w przestrzeni publicznej, lokalizacje w Śródmieściu Gdańska

artyści: Anna Brudzińska, Grzegorz Kozera, Susanne Kutter, Thomas May, Agnieszka Piasecka, Hildegard Skowasch, Weronika Teplicka , Ania Witkowska

12.00 – 20.00: Polish Soundscapes* – 4G, ul. Szeroka 37

12.00 – 15.00: oprowadzania kuratorskie

*Wystawa Polish Soundscapes w 4G, ul. Szeroka 37 będzie czynna do 16.09.2018, od środy do niedzieli, od godz. 14.00 do 18.00.

12.00 – 21.00: piknik, Park Świętopełka

Warsztaty dźwiękowe Asi Mina, Park Świętopełka

12.30 – 14.00: warsztat dla dzieci

14.30 – 16.00: warsztat dla dorosłych

Spacery

12.30 – 14.30: architektoniczno-artystyczny

14.30 – 16.30: literacki – Barbra Piórkowska

16.30 – 18.30: dźwiękowy – Marcin Barski

Muzyka, Park Świętopełka

19.00 – 19.45: Emiter soundscape set

20.00 – 21.00: koncert Janek/Kisiel/Mackiewicz/Skolik plays Cole Porter Songbook

Cały dzień w Parku Świętopełka: animacje: Ale Cyrk!, jedzenie: Muka Bar, napoje: Cafe Absinthe, Dj set: MNOW!

Hildegard Skowasch, Gott ist groß, Maria hilft

Na zatłoczonej wąskiej ulicy Mariackiej, tak popularnej wśród gdańszczan i odwiedzających miasto turystów, trudno skupić zmysły na pojedynczych szczegółach. Wielość bodźców oddziałujących na wzrok, słuch, powonienie zwłaszcza na tej uliczce wydaje się oszałamiająca. Podobnie jak doniosłość kościoła Najświętszej Marii Panny dominującego u jej wejścia. Postać ludzka kurczy się wobec tego otaczającego ogromu. Hildegard Skowasch komentuje ten stan rzeczy za pomocą dyskretnego napisu wykonanego z ceramicznych liter, które podobnie jak cegły tej okazałej świątyni i sąsiadujących kamienic, zostały ukształtowane i wypalone z gliny – tego samego „prochu ziemi”, z którego miał być stworzony pierwszy człowiek. Bóg jest wielki / Gott ist  groß. Lecz nie dajmy się przytłoczyć wszechobejmującemu natężeniu. Maria pomoże / Maria hilft zachować człowieczą skalę.

 

Susanne Kutter

Czekając na autobus

Samotny Baron

W kartonowym pudełku, pod miniaturowym żyrandolem przycupnął cichutko piękny nocny motyl. W drugim pudełku wielki żuk kieruje swoje bezszelestne kroki w stronę wiszącej smętnie świetlówki. Przestrzenie, w których artystka umieściła insekty, są odbiciem bezimiennych skrawków rzeczywistości świata ludzi, pomniejszonej do rozmiarów owada. Owad natomiast zostaje postawiony w sytuacji człowieka, w opuszczonym pokoju, w głuchym tunelu. Zmumifikowany czeka w bezruchu. Zabawa skalą i zamiana ról ludzkich i zwierzęcych jest rodzajem gry z percepcją, do której artystka zaprasza widza. Owady-bohaterzy instalacji artystycznej stoicko czekają na tytułowy autobus, który jest metaforą znacznie szerzej pojętej antycypacji, będącej integralną częścią życia.

 

Thomas May (Grasshalms Institue) Ich klage an & Turning Grass

Urocze nieużytki czy dziury wstydu? Magiczne zakątki czy odgrodzone od obcego prywatne posesje? Jakkolwiek ich nie określimy, podobne miejsca są integralną częścią pejzażu Głównego Miasta w Gdańsku. Ich wyróżniającą cechą jest zieleń, rządząca się własnymi prawami natury, wbrew regulaminom budowlanym, wytycznym biura ds. estetyzacji miasta czy planom zagospodarowania przestrzennego. Ten anarchistyczny pierwiastek przestrzeni miejskiej zainspirował twórcę Instytutu Źdźbeł Trawy – Thomasa Maya. Przejmuje on kontrolę nad krnąbrnymi mieszkańcami Starówki – roślinami, wprawiając je w niespodziewany ruch prowadzący do ich „wykorzenienia”, bądź użyczając im głosu samego Güntera Grassa, snującego opowieść o współczesnej demokracji i obywatelskości w przestrzeni publicznej.

Anna Brudzińska, Relikwiarz

„Sama nazwa ulicy jest dla mnie bardzo inspirująca. Miejsce dedykowane Duchowi Świętemu, który jest według tradycji chrześcijańskiej źródłem inspiracji, twórczości, natchnienia. Jest on stwórcą, bytem odwiecznym i nieskończonym. Uosabia natchnienie twórcze. W przedstawieniach biblijnych jawi się jako wiatr, ptak – gołębica.

Poruszającą sytuacją było dla mnie odnalezienie w ścianie bocznej Kaplicy Królewskiej pustej

wnęki, jakby oczekującej na „swoją” rzeźbę, która mogłaby się tam znaleźć. Przyszła mi do głowy idea niby-relikwiarza, czegoś co można byłoby namacalnie dotknąć, co mogłoby być swoistą „pamiątką” po patronie tej ulicy. Duch Święty jako ptak mógłby przecież zostawić namacalny ślad w postaci… piór. Byłyby to niebieskie pióra – kolorem świadczące o jego nadprzyrodzonym charakterze. Ten kolor symbolizuje przecież nieskończoność, mistyczność.”

Agnieszka Piasecka, Smak dzieciństwa

„Urodziłam się w 1989 roku, więc moje dzieciństwo przypada na lata dziewięćdziesiąte. Czytając tekst kuratorski towarzyszący tegorocznemu festiwalowi Grassomania zwróciłam szczególną uwagę na tytuł, który stał się dla mnie głównym źródłem inspiracji. Grass opisując swoje dzieciństwo wspomina smak oranżady na języku. Dla mnie smakiem dzieciństwa są cukrowe lizaki, które kupowała mi moja babcia na parafialnych odpustach lub po niedzielnej mszy. Pamiętam ich słodki smak, intensywne kolory oraz przezroczystość. Zawsze przypominały mi szkiełka witraży w kościołach na Starówce. Seria foto-obiektów w formie witraży, łączących masę cukrową oraz rysunki/fotografie nawiązujące do lat dziewięćdziesiątych stanowi ilustrację mojej pamięci o okresie, który ukształtował mnie i moje pokolenie.” 

Grzegorz Kozera, Potrawki-Migawki

„O imponującej przeszłości Gdańska świadczą między innymi liczne wykopaliska archeologiczne, odsłaniające kolejne warstwy minionych dziejów, zabytków i fundamentów. Te geologiczne struktury można porównać do gęstych i pożywnych jednogarnkowych potraw, o których z właściwym sobie znawstwem pisze często Günter Grass. Pod jego piórem gdańska ziemia, niczym pełny kocioł obfituje w smakowite kąski, które stanowią oś mojego kulinarno-wizualnego projektu, będącego próbą zaspokojenia zmysłowego głodu. Choć odwołuje się do konwencji letniego ogródka będzie serwował niestandardowe dania, spełniające sentymentalne życzenia. Jego celem jest dostarczenie doznań bazujących na bodźcach wizualnych. Wszystkie serwowane dania opierają się na literackiej recepturze mistrza Grassa. Zwiedzanie miasta, polegające na odkrywaniu jego zaułków ukształtowane jest podłóg indywidualnych potrzeb, przygotowania, umiejętności, a także intuicji turysty. Tak samo moja autorska kuchnia, opiera się na subiektywnym doborze i improwizacji.”

Ania Witkowska, Podróż

„byłem tak smutny, że chciałem udać się w podróż”

Günter Grass, Blaszany bębenek

„Przechodząc przez ścisłe centrum Gdańska, zwłaszcza letnią porą, nie sposób uciec od zmysłowego odbioru miejsca. Ciało zostaje wprawione w nadzwyczajne wibracje. Intensywność tych doznań staje się faktyczną miarą miasta. W tłumie i gwarze zacierają się charakterystyczne bodźce kształtujące codzienną tożsamość miejsca. Genius loci jest już prawie nieodczuwalny pod naporem kroków mas turystów i falą komercyjnych atrakcji. Napływu, który najczęściej sprawia wrażenie głośnego, bezrefleksyjnego i nastawionego wyłącznie na konsumpcję. Moja realizacja to przypomnienie słów Grassa z „Blaszanego bębenka”, które układają się w krótkie pytanie o sens i przyczynę podróżowania. Melancholijny i nieco przygnębiający cytat wydrukowany na błękitnym baloniku ma być jak pstryknięcie palcami. Banał, gadżet, który za chwilę poleci w niebo. To nie krytyka, tylko chwilowe wytrącenie z równowagi. Czy podróż faktycznie może nam jeszcze oferować szczęście i radość? Czy dystansuje nas do naszej codzienności, wzbogaca i rozwija, czy staje się tylko kolejnym trofeum konsumenta?”

Weronika Teplicka, Smells Like War

„Akcja „Smells like war” to próba obudzenia wspomnień związanych z Gdańskiem z czasów II wojny światowej przez przywołanie/odtworzenie zapachu miasta.

Zapach ten opisany został przez  Güntera Grassa w książce „Kot i mysz”. Był to aromat cebuli w różnych postaciach: świeżo krojonej albo duszonej na margarynie. Według narratora powieści zdominował on inne zapachy wojny, nawet ten kojarzący się z nią najsilniej – zapach śmierci. Grass wręcz fantazjuje o natarciu sokiem z cebuli maszyny do pisania, aby łatwiej odnaleźć w pamięci – i lepiej opisać – obrazy ze swojego dzieciństwa, a przywoływanie wspomnień kojarzy z procesem obierania cebuli, odsłaniania kolejnych jej warstw.”

Wystawa: Polish Soundscapes, 4G, 2-16 września

Wernisaż: 2 września, godz. 12.00 – 20.00

Wystawa czynna: wtorek – niedziela, godz. 14.00 – 18.00

Twórcy nagrań: Adam Frankiewicz, Anna Nacher, Dariusz Brzostek, Konrad Gęca, Krzysztof Topolski, Krzysztof Marciniak, Fundacja UTU, Ludomir Franczak, Łukasz Szałankiewicz, Marcin Dymiter, Marcin Lenarczyk, Marek Chołoniewski, Martyna Poznańska, Mirt, Paweł Duczmal, Paweł Szczap, Honorata Martin, Rafał Kołacki, Sebastian Bernat, Mateusz Węgrzyn, Rajel Matsili, Iza Dłużyk, Bolesław Węgrzyn, Małgorzata Żerwe

Kuratorzy: Marcin Dymiter i Marcin Barski

POLISH SOUNDSCAPES to pierwsza przekrojowa wystawa dźwiękowa polskich twórców odnoszących się do zjawiska field recordingu. Poruszamy się wokół zagadnienia pejzażu dźwiękowego jako zjawiska charakterystycznego dla danej przestrzeni, pejzażu jako nieuchronnej wypadkowej architektury, ludzkiej aktywności czy położenia geograficznego. Prace dźwiękowe prezentowane na wystawie zgrupowane są według pięciu kategorii: miasto, natura, ludzie, dokument, muzyka.
Soundscape to żyjący dźwiękowy organizm, summa rytmu fauny i flory, ludzkiej aktywności,  architektury. Zaskakujących wydarzeń w skali mikro i makro. Refleksja nad dźwiękową pamięcią. Ten ruch próbujemy ukazać w ramach wystawy POLISH SOUNDSCAPES. Zapraszamy do tworzenia dźwiękowego otoczenia.

emiter|soundscape set

Projekt dźwiękowy inspirowany przestrzenią miasta. Punktem wyjścia jest idea przemiany akustycznego kontekstu i interwencja w tkankę dźwiękową miasta- w tym wypadku okoliczne dźwięki w najbliższym środowisku dźwiękowym  GGM w Gdańsku. Miasto jako synteza dźwięków nie pozostawia zbyt wiele przestrzeni dla „wolnego” dźwięku. Większość dźwięków to efekt organizacji, komunikacji lub komercji. Cytowanie dźwiękowej rzeczywistości, budowanie dźwiękowej przestrzeni to kluczowe działania oraz dążenie, aby faktycznym ograniczeniem były progi słyszenia. Dźwięk poszerza granice percepcji, czucia i rozumienia miejsca. 

Janek/Kisiel/Mackiewicz/Skolik plays Cole Porter Songbook

Marcin Janek – saksofon, Dominik Kisiel – fortepian, Janusz Mackiewicz – kontrabas, Kacper Skolik – perkusja

Pomysł na zespół narodził się z zamiłowania saksofonisty i perkusisty do standardów jazzowych. Zespół na swoich koncertach prezentuje publiczności piękno i prostotę stylistyki „straight ahead”. Członkowie zespołu swoją uwagę skupiają na standardach jazzowych, ale nie boją się eksperymentów z muzyką nowoczesną.

Obecnie obecnie kwartet koncentruje się na muzyce Cole’a Portera i pięknie melodii, które komponował. Niemal każda z napisanych przez niego piosenek stawała się nieśmiertelnym przebojem i chociaż utwory te powstały w pierwszej połowie XX wieku, to ich treść i muzyka do dzisiaj są bardzo żywe w kulturze amerykańskiej i światowej. 

Spacery

Spacer, kojarzony z przyjemnością i odpoczynkiem, staje się powoli metodą badawczo-poznawczą (por. Wahrnehmungspaziergang / Perception Walk). Wrażenia zebrane podczas odpowiednio sprofilowanego spaceru, mogą służyć celom edukacyjnym, pomagają dostrzec dotąd nieznane lub pomijane aspekty przestrzeni publicznej, zrozumieć je i być może utożsamić się z nimi mocniej. Podczas Grassomanii zapraszamy uczestników na trzy spacery tematyczne:

  1. architektoniczny – Anna Perz
  2. literacki – Barbara Piórkowska
  3. dźwiękowy – Marcin Barski 

Warsztaty dźwiękowe Asi Mina

NASŁUCHIWANIE

Czy tak naprawdę potrafimy słuchać? Nie chodzi mi tu o posłuszeństwo, bo wiadomo że z tym jest różnie. Ale o dźwięki, odgłosy, brzmienia, dźwięczenia. Co słyszymy a czego nie i dlaczego tak się dzieje? Czy wsłuchujemy się w swój środek, w siebie – bicie serca, bulgotania w żołądku, mlaskania, oddech, kroki?

A to co brzmi na zewnątrz czy może nas zaciekawić, zatrzymać?

Podczas warsztatów wspólnie doznamy dźwięków, będziemy ich nie tylko słuchać, ale także dotykać, oglądać, wąchać. Zanurzymy się w ciszę, w szeleszczącą folię bąbelkową, papier i worki foliowe, w świszczący peszel i balony. Sprawdzimy jakie możliwości dźwiękowe daje nasze ciało, bez użycia instrumentów. Po raz kolejny przekonamy się, że muzyka jest wszędzie i że wszystko gra. Przejdziemy od szeptu do krzyku. Od ciszy do hałasu. Taki jest świat. 

Grassomania jest projektem dedykowanym Günterowi Grassowi, budującym swój program wokół twórczości Noblisty, będącej przedmiotem interpretacji i inspiracji dla współczesnych twórców.

Celem każdej edycji Grassomanii jest realizacja różnorodnych działań pozwalających na wszechstronne utrwalanie pamięci o Günterze Grassie, a także twórcze podejście do jego spuścizny. W roku 2018 przypada 10. edycja festiwalu, w ramach której wyjdziemy w przestrzeń Gdańska, a w jej doświadczaniu pomogą nam nasze wyostrzone zmysły.